Brać czy nie brać?
Pytanie, które pewnie nie raz będziemy sobie zadawać na etapie wykończeń:
BRAĆ CZY NIE BRAĆ?
Zwłaszcza kiedy trafia się na promocję.
I co z tego, że w głowie podłoga jest w szachownicę, jak napataczamy się na wyprzedaż zupełnie innych płytek.
Bierzemy. W głowie już nie ma szachownicy na podłodze. Kotłownia i wiatrołap będą drewnopodobne.
Już jakiś czas temu stwierdziliśmy, że warto jeździć po marketach budowlanych w różnych miastach. Ceny początkowe takie same, ale wyprzedaże różne. I kiedy w jednym mieście w Castoramie wczoraj trafiliśmy na wyprzedaż płytek Paradyża Chromatic grafit w cenie 30 zł/m2, znowu zadaliśmy sobie pytanie: BRAĆ CZY NIE BRAĆ, tym bardziej, że potrzebujemy ok. 44 m2. Ich cena w Castoramie w drugim mieście prawie 57zł/m2. Akurat płytki pasują nam pod wizję salonu z kuchnią.
A wychodząc ze sklepu rzuciła nam się w oko bateria wolnostojąca wannowa w sam raz do górnej łazienki. Z ekspozycji z małym wgnieceniem na dole. Przecena z 1500 na 500 zł. Cena kusi...brać czy nie brać? :)
I pęknieta szyba w HS...czekamy na wymianę.
Pozdrawiamy.