Hydraulika etap I dobiega końca
Kolejne pytanie od panów hydraulików z serii zaskakujacych: czy mamy już zestaw podtynkowy.
Nie mamy jeszcze wylewek, a już zestawy chcą?
W porządku. I tak ten zakup nas nie ominie, wiec wsiadamy do auta i turne po marketach.
Kiedy dla mnie znaczenie ma kołnierz czy też jego brak, połowica dyskutuje o jakości stelaży. Kiedy ja zauważam zbyt "brudny" kolor bieli na klapie, połowica dyskutuje o jakości stelaży. Kiedy ja zwracam uwagę na kształt miski, połowica dyskutuje o jakości stelaży. Widząc moje powątpiewanie informuje, że zapewne kwadratowa muszla jest tak samo wygodna jak owalna. Sprawdzam. Kilka razy na kilku modelach. Fakt, tragedii nie ma, choć to zupełnie coś innego niż codzienne użytkowanie. Pozwalam mu ostatecznie podjąć decyzję, chociaż do tej pory zapewne nie wie, czy miska jest z Cersanitu czy z Koła. Ważne, że stelaż jest z Grohe ;)
A właściwie to chciałam napisać, że taki pierwszy stricte zakup "wykończeniowy" mamy za sobą z rabatem 5%, tak że kranik do bidetu wyszedł gratis :)
A oto poczynania panów hydraulików. Trudnej roboty nie mieli, bo domek prosty.
A zabezpieczenie otworów między kondygnacjami już na etapie wylewania stropu ułatwiło Panom nieco pracę.
Po tynkach rozpocznie się etap II. Teraz przed nami elektryka.