Ku pamięci - kuchenne dylematy
Kiedy 10 lat temu dom budowała siostra mojego męża zwana po prostu siostrą, nie zdawała sobie sprawy, że prowadzenie w tym czasie bloga budowlanego okaże się takie ważne. Całkiem niedawno z 11 letnim synem siostry przeczytaliśmy jej budowlane przygody od deski do deski. Młody zupełnie z innej perspektywy mógł spojrzeć na wiele spraw. Obserwowanie jego wyrazu twarzy, kiedy wodził wzrokiem po ekranie, było przyjemnością. Zaraz potem od razu doskoczył do mnie z pytaniem "ciocia, ciocia, a mama jeszcze coś pisała?" Niestety, też żałuję, że w pewnym momencie zaprzestała pisania. Dobrze się czytało o czymś, w czym uczestniczyło się od samego początku.
Dlaczego o tym wspominam? Bo jestem przekonana, że za 10 lat, kiedy zasiądę przed ekranem monitora z moimi dziećmi i przeczytamy ten wpis, padną słowa: "No nie, a mogłam wybrać ten drugi kolor frontów", albo "To był błąd. Trzeba było wybrać inny sposób otwierania szafek". Moja już wtedy dorosła córka pokiwa głową "mamuś, dlaczego nie chciałaś górnych szafek przy okapie..ech", a mój prawie dorosły syn, który będzie miał już wtedy niski tembr głosu i 190cm wzrostu powie "kuchnia jak kuchnia, ale trzeba było słuchać mądrych ludzi z bloga i robić pralkę na górze a nie na dole w kotłowni. Teraz muszę wiecznie biegać po schodach".
I tak siedzę i dumam, jaki tu wybrać front szafek, żeby nie żałować. Biały czy drewniany? A jaki blat? Drewniany czy grafit?
Jakie uchwyty? Ze stali szlachetnej czy czarne? Typowe czy wpuszczane?
Albo uchwyty nakładane?
A może zamykanie tip on?
Czy zmywarka 45cm dla nas wystarczy biorąc pod uwagę fakt, że teraz mamy rzadko użytkowaną 60? Po prostu lubię zmywać ręcznie. A jak mi się kiedyś ręczne zmywanie "odwidzi"?
Czy układ funkcjonalny w kształcie G będzie tym optymalnym? Czy może w kształcie C?
No i zasadnicze pytanie, jaki minimalny budżet przewidzieć na urządzenie "serca" domu? Czy mogę zaoszczędzić na pewnych elementach, czy jednak nie warto?
Czym dłużej się zastanawiam, tym bardziej jestem przekonana, że gdzieś w środku zawsze będzie ta wątpliwość, czy ten drugi wybór nie byłby lepszy.
Pomimo wszystko cały czas są to całkiem przyjemne dylematy :)
Pozdrawiam.